Po wyjściu na brzeg otrzepałam się z wody i usiadłam obok Elcavo przytulając się do niego.
Saph usiadła naprzeciw nas popatrzyła chwilę po czym zapytała;
- Emm too wy jesteście razem?
Popatrzyliśmy się na siebie, a ja lekko zdziwiona zaniemówiłam...
- Tak. Ja i Jeta jesteśmy razem. - wtrącił szybko Elcavo
Polizałam go czule, a Saph spłaciła łeb. O dziwo widać było jej błyszczące kły.
Elcavo? Ufff to dobrze ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz