Po lekcjach wróciłem na chwilę do pokoju. Wziąłem szybki prysznic i przebrałem a potem wyszedłem przed ośrodek. Zawołałem psa a ten przybiegł do mnie merdając ogonem.
-chcesz iść na spacerek?-spytałem go a Aster zaszczekał radośnie. Pogłaskałem go i ruszyłem w stronę lasu. Po drodze zauważyłem jakąś nową dziewczynę z jamnikiem koło nogi i tylko jej pomachałem po przyjacielsku, bo wiem, że pierwsze godziny w naszym ośrodku są trudne bo nikogo się nie zna, ale potem jest już ok, też tak niedawno miałem.
Odwróciłem wzrok i skierowałem się w stronę lasku. Zamyśliłem się i nagle ktoś na mnie wpadł. Chciałem ofuknąć tego kogoś, ale zauważyłem że to jakaś dziewczyna więc wyluzowałem i spojrzałem na nią i powiedziałem z lekkim uśmiechem:
-sorki...a tak przy okazji jestem Arthur...a ty?
<Ada? : ) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz