Spojrzałem na Saph i widząc jej kły zdziwiłem się bardzo.
-coś się stało?-spytałem ją
-nie...wszystko ok...-powiedziała z dziwną nutą głosu a to mnie zdziwiło jeszcze bardziej.
Spojrzałem na Jete i powiedziałem
-no..to może powoli będziemy się zbierać do ośrodka?
-ok-powiedziała Jeta i wstaliśmy i poszliśmy powoli w stronę ośrodka a Saph szła za Jetą.
<Jeta? ♥>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz