-hej!-zawołałam do taty
-cześć, Ciebie też obowiązuje pukanie..
-ok...sorki...-powiedziałam i usiadłam na sofie, która tam stała i dodałam-przyjeżdża ktoś dzisiaj?
-tak...jakiś chłopak imieniem Sebstian..-powiedział tata i nagle rozległo się pukanie do drzwi, i po chwili wszedł do biura jakiś mężczyzna a za nim chłopak. Był to wspomniany Sebastian. Oczywiście tak jak poprosił tata pokazałam Sebastianowi cały ośrodek. Po drodze chłopak spytał mnie czy pokazałabym mu inne psy.
-oczywiście...-odpowiedziałam z lekkim uśmiechem i zaprowadziłam go do psiego parku-tamte beagle to Donna i Rarlph, dobermany to Dragon i Arashia, dog to Demiso, szczeniaki to Abba, Szaman i...jest jeszcze Demino ale jego tu akurat nie ma a noi oczywiście szczeniaki Elcavo i Jety, ale one są pewnie gdzieś z nimi i to jest szczęśliwa rodzinka husky...są jeszcze dwa setery, goldeny, samoyedy, jamnik...wyżeł, owczarki szetlandzkie , dalmatyńczyk...dużo ich...poznasz je dokładnie na zajęciach...-uśmiechnęłam się do niego
-dzięki-powiedział chłopak i pogłaskał jednego z psów.
-nie ma za co...jakbyś jeszcze czegoś potrzebował, to jestem w pokoju 1, a jakby mnie nie było to idź do 3 tak znajdziesz mojego brata...
<Sebastian? : )>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz