Skoczyliśmy na Saph i wszyscy troję zanurzyliśmy się pod wodą. Jako pierwszy wypłynąłem ja i wyszedłem na brzeg, otrzepałem się i usiadłem na brzegu już z dala od wody.
Spojrzałem na Jetę i Saph, a one zaraz po mnie również wyszły z wody, spojrzałem na Saph a potem uśmiechnąłem się do Jety.
<Jeta? oj tam, nie da rady xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz