- Przed wyjściem em... Chciałeś coś prawda? - zapytałam w drodze powrotnej
- Eee.. No wiesz... - jękął po czym szepnął mi do ucha
Mój ogon zaczął rytmicznie podrygiwać, przez ciało przeszedł mi dreszcz... Jej co za uczucie (XD)
- To chcesz?
Bez odpowiedzi machnęłam ogonem przed pyskiem Elcavo, pies radośnie truchtał za mną.
Weszliśmy przez drzwiczki do pokoju Elcavo.
Byliśmy tylko my.
- Co robisz? - zapytałam widząc Elcavo majstrującego przy drzwiczkach
- Zamykam nas... No chyba, że się rozmyśliłaś? - w jego głosie słychać było drżenie
- Nie bój się... Chodź. - powiedziałam idąc w kierunku łazienki...
Wilk jakby za pomocą czarów szedł prawie, że na mnie...
Stało się!
- I jak? Będziesz tatusiem. - zachichotałam
Elcavo *-* będą szczeniaczki <33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz