-Nie-odpowiedział szczeniak
-Ja mu spróbuję wytłumaczyć-powiedziałem Jecie i razem ze szczeniakiem usiedliśmy, a ja zacząłem mu wszystko powoli tłumaczyć. Gdy kończyłem ostatnie zdanie, Demino już mnie nie słuchał, tylko zaczął biegać, machać ogonem i krzyczeć z radości:
-Hura, Hura!! Będzie więcej szczeniaków do zabawy! Hura!
Uśmiechnąłem się sam do siebie, i odwróciłem w stronę Jety.
-Hmm...może chciałabyś poznać się z nowymi psami? Z tego co wiem, to przyjechał jakiś szczeniak i jakiś Seter.
(Jeta?<3 Sorki, że tak długo, ale jakoś nie miałam weny...w sumie to do teraz jej nie mam xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz