Pomyślałem trochę i powiedziałem Jecie żeby poszła za mną. Po drodze stwierdziliśmy, że poszukamy Sharlotte jakiegoś chłopaka. Od razu przypomniałem sobie, że jest tu jeszcze jeden samoyed, ale to też jest sunia.
-Hmm...to może zaczniemy od Luckiego?
Jeta? Też nie mam weny, ale mogą być takie króciutkie ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz