Wszedłem do środka i zobaczyłem Jetę z siedmioma małymi puszystymi kuleczkami wokół niej.
Podszedłem bliżej i położyłem się koło Jety:
-Jak się czujesz?
-Dobrze-odpowiedziała, ale w jej głosie było słychać lekką złość
Chodziło jej pewnie o to, że nie było mnie przy porodzie, więc od razu zacząłem się tłumaczyć:
-Przepraszam, że nie było mnie, ale nie pozwolili mi, ale uwierz, że bardzo chciałem-powiedziałem i położyłem pysk koło pyska Jety.
(Jeta?) <33
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz