- Mmm chętnie.
Wyszliśmy z ośrodka i całą dziewiątką poszliśmy do parku.
Szczeniaki w radosnym biegu przepychały się między sobą.
- Hmmm może pójdziemy gdzieś wieczorem? - Zapytał po chwili Elcavo
- No możemy, a szczeniaki?
- Donna... Zaprowadzimy je do Donny. - Rzekł z uśmiechem
W odpowiedzi zamerdałam ogonem...
Po kilku chwilach znaleźliśmy się przy placu do agi...
Szczenięta bardzo ostrożnie poznawały nowe otoczenie, a ja razem z Wilkiem położyłam się obok tunelu.
- OO... Donna na horyzoncie. - Powiedziałam ze śmiechem
<Wilku?> <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz