- Jeta, dla mnie jesteś wszystkim!
- Nie Elcavo, nie mogę... - szepnęłam, choć w duch czułam coś innego - Muszę to przemyśleć...
Obróciłam się od niego i poszłam pod.jakieś tam drzewo...
Przyglądałam się uważnie Elcavo... Nie wiem czemu, ale nie myślałam, że on mnie, AŻ tak lubi...
Strapiona ruszyłam w jego kierunku...
Pies podniósł się gwałtownie i patrzył pytająco...
- Wiesz... Ech... Elcavo... - zaczęłam nie poradnie
- Jak nie chcesz, to nie zmuszam, ale wiedz, że cię ko...
- Ja ciebie też Wilku...
Elcavo? =D
- Nie Elcavo, nie mogę... - szepnęłam, choć w duch czułam coś innego - Muszę to przemyśleć...
Obróciłam się od niego i poszłam pod.jakieś tam drzewo...
Przyglądałam się uważnie Elcavo... Nie wiem czemu, ale nie myślałam, że on mnie, AŻ tak lubi...
Strapiona ruszyłam w jego kierunku...
Pies podniósł się gwałtownie i patrzył pytająco...
- Wiesz... Ech... Elcavo... - zaczęłam nie poradnie
- Jak nie chcesz, to nie zmuszam, ale wiedz, że cię ko...
- Ja ciebie też Wilku...
Elcavo? =D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz