- O jej! Zapomniałam o nim! - nie czekałam na odpowiedź, ale pognałam szybko w stronę szczeniaka
- Demi, Demino, ejj! - zaczęłam
Nagle zza krzaka wylazł mały akita
- O boże, zabije Cię zobaczysz... - powiedziałam przytulając go pyskiem
- Jest? - zapytał nagle Elcavo
- Uu to wy już ten teges? - zaśmiał się Demi
- Co? Nie, nie! - wykrzyknęliśmy prawie równocześnie
- Ta ta... Na pewno... - zaśmiał się ponownie
Machnęłam głową, patrząc ukradkiem na wilka...
"I co? Co mam powiedzieć? No co?" - jęczałam w myślach
Padłam na ziemię...
- No i się spacer nie udał... - mruknęłam
- A zależało Ci w ogóle? - zapytał pochylając się nade mną
- Tak... Zależało... - odpowiedziałam patrząc mu głęboko w oczy
(Wilku?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz