Niedawno dostałem list, że przyjęli mnie do Królewskiej Sfory. Bardzo się ucieszyłem i zacząłem pakować Swoje rzeczy i rzeczy Neli.
W dniu wyjazdu tata zaniósł moje rzeczy do Audi i mnie zawołał. Pożegnałem się z mamą a siostry nigdzie nie było więc poszedłem do samochodu. W samochodzie okazało się, że Rachel jedzie z nami bo chce zobaczyć gdzie jadę.
-O boże...-powiedziałem gdy ją zobaczyłem
Droga była bardzo długa i męcząca z powodu upału. Po godzinie jazdy zasnąłem. Obudził mnie pisk mojej siostry, Otworzyłem leniwie oczy i zobaczyłem przez szybę wielki ośrodek.
Wysiadłem z samochodu a Neli wyskoczyła z auta. Pomogłem siostrze wygramolić się z samochodu bo zaplątała się w słuchawki...
Tata zaniósł gdzieś walizki a do mnie podeszli jakiś chłopak z dziewczyną.
-Hej, ja jestem Scott a to Alex-powiedział chłopak i się oboje ze mną przywitali
-Cześć, ja jestem Carter
-Jeśli chcesz to pokażemy Ci gdzie co jest-powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się
-Spoko-odpowiedziałem i ruszyłem za nimi, a Nela pobiegła za mną. Gdy przechodziliśmy koło parku dla psów zobaczyłem wspaniałe i piękne psy. Po obejściu poszedłem do pokoju i się rozpakowałem.
Po południu poszedłem na długi spacer a po powrocie gdy wychodziłem z parku dla psów wpadłem na jakieś dwie dziewczyny.
-Oj, sorry-powiedziałem i zobaczyłem dwie dziewczyny, jedna była blondynką a druga miała czarne włosy
(Naffi, Zuza, dokończy któraś?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz