-Hmm...to chodź tam-powiedziałem i pobiegłem w stronę jeziora a Jeta zaraz mnie dogoniła.
-To powiesz mi o co Ci chodziło?-spytała mnie i popatrzyła na mnie
-To...ee...no ok...po prostu masz takie...śliczne oczy i w ogóle...-powiedziałem zawstydzony i wyprzedziłem ją trochę żeby nie widziała mojego wyrazu pyska...po chwili mnie dogoniła a ja ją spytałem
-Jeta, chyba nic się nie stanie Demino jak go zostawiliśmy?
(Jeta?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz