wtorek, 26 marca 2013

Od Davida


Wstałem wcześnie  zjadłem ubrałem i zniosłem na dół swoje rzeczy. Następnie spakowałem rzeczy Luckiego. Tata zawiózł mnie na miejsce. Gdy wysiadłem zobaczyłem wielki ośrodek i duże zadbane tereny do ćwiczeń z psami. Zabrałem swoje rzeczy pożegnałem się z tatą i poszedłem do dyrekcji, aby się wszystkiego dowiedzieć. Dyrektorem był pan Barnes. Wszystko mi powiedział i poprosił swoją córkę, żeby oprowadziła mnie po ośrodku.
-Hej, jestem Alex-przedstawiła się
-Siem, ja David
-Najpierw pokaże Ci swój pokój, który dzielisz z Mattem, a potem przejdziemy do reszty ośrodka i miejsc do treningów z psami
-Ok
Poszliśmy do mojego pokoju. Otworzył Matt i wpuścił nas do środka. Stwierdziłem, że rozpakuję się potem, więc od razy z pokoju poszliśmy dalej. Wszystko było naprawdę piękne i zadbane. Po skończeniu podziękowałem jej i poszedłem do pokoju się rozpakować. Po rozpakowaniu odwiedziłem psy z ośrodka, były to chepmiony, które już dużo przeszły. Były bardzo miłe i przyjaźnie nastawione. Zobaczyłem, że Lucky bawi się z sunią beagle, nie pamiętałam dokładnie, ale miała na imię chyba Donna Catarina. Popatrzyłem trochę jak się bawią i wziąłem Luckiego na spacer po nowych terenach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz